Rozdzielczość pionowa jest taka sama jak w standardzie 4K, ale wskutek wzrostu szerokości obrazu o jedną trzecią, liczba pikseli w poziomie musiała wzrosnąć o stosowną wartość. LG nie odpowiada na pytanie, skąd miałyby być czerpane materiały w takiej rozdzielczości, ale w gruncie rzeczy nie są one konieczne, gdyż tak naprawdę chodzi o możliwość wyświetlania filmów wydanych w formacie anamorficznym (2,39:1) – bez pasów na dole i górze ekranu. Przypomnijmy, że analogiczne rozwiązanie zaproponował kilka lat temu Philips. W jednym i drugim przypadku obraz filmowy oglądany na panelu 21:9 może być znacząco większy niż na ekranie konwencjonalnym (16:9) – przy tej samej wysokości ekranu. Z drugiej strony, materiały wideo, czyli zdecydowana większość „kontentu”, będą jednak dużo mniejsze, niż to wynika z rozmiaru 105-calowej matrycy – zostaną wyświetlone tak, jak gdyby przekątna wynosiła nieco ponad 83 cale. Mówiąc inaczej: 105 cali w proporcji 21:9 to nic innego jak rozciągnięty o 1/3 w poziomie 84-calowy ekran. Zakrzywienie wielkiego ekranu dodatkowo wzmaga efekt otoczenia obrazem, co jest bardzo pożądane, szczególnie przy oglądaniu filmów.



Druga spektakularna nowość LG, zaprezentowana na targach w dniach 4–10 września targach IFA w Berlinie to 77-calowy telewizor OLED Ultra HD. To pierwszy tak duży ekran wykonany w tej technologii, oferujący w dodatku rozdzielczość 4K. Więcej na ten temat napiszemy za miesiąc, w relacji z targów.

Kontakt: LG Electronics Polska, www.lge.pl