Podczas oficjalnej prezentacji nowej serii 10 w siedzibie firmy w Eindhoven, Ken Ishiwata i Rainer Finck stwierdzili wprost: to będzie najlepszy odtwarzacz CD w historii Marantza. Nie omieszkaliśmy sprawdzić, jak wiele ma do zaoferowania.
Dystrybutor: Horn Distribution, www.horn.pl |
Tekst: Filip Kulpa (opis techniczny), Marek Lacki | Zdjęcia: AV |
|
|
Marantz SA-10 - odtwarzacz CD/DAC
TEST
Wprowadzenie na rynek nowej serii 10, którą tworzy recenzowany odtwarzacz SA-10 i dedykowany wzmacniacz zintegrowany PM-10 jest ważnym wydarzeniem w historii Marantza. Urządzenia oznaczane jako referencyjne (Reference Series) pojawiają się średnio raz na dekadę. Poprzednikiem SA-10 był model SA-7S1 z roku 2006 (wprowadzony do sprzedaży w 2007 r.), zaś jego poprzednikiem – słynny CD-7 z roku 1998. Przed nim był jeszcze CD-15 datowany – wyjątkowo – 4 lata wcześniej. Inaczej mówiąc, SA-10 jawi się jako czwarty referencyjny odtwarzacz Marantza w historii (choć nie wolno zapominać o dwuczęściowym modelu CD-12/DA-12 z końca lat 80, którego firma oficjalnie nie uznaje jednak za model referencyjny).
Jak obszernie to relacjonowaliśmy na łamach AV 1/2017, z okazji oficjalnej premiery systemu, na początku grudnia ub. r., zorganizowano zamknięte spotkanie dla wybranych dziennikarzy w siedzibie Marantza w Eindhoven, którą poprowadził sam Ken Ishiwata do spółki z Rainerem Finckiem – szefem działu konstruktorów, który miał w projekcie SA-10 więcej do powiedzenia niż sam ambasador marki. O znaczeniu nowych „dziesiątek” może świadczyć fakt, że do każdego urządzenia jest dołączony odręcznie napisany list od Kena Ishiwaty zaczynający się od słów: „Dear Music Lover…”.