Budowa
M-trójka wygląda skromnie, lecz bardzo elegancko. W projekcie odnajdziemy sporo wyrafinowania i prostoty. Obudowę wykonano podobnie jak u rywali, z wyjątkiem Heeda i Xindaka. Do stalowego chassis przymocowano aluminiową czołówkę, górna pokrywa również jest stalowa. Pilot jest mniej finezyjny niż sam wzmacniacz – plastikowy, ale mimo to całkiem porządny i czytelny. To sterownik systemowy.
Pod względem funkcjonalnym jest to typowa analogowa integra z gałką regulacji głośności i przyciskami dającymi bezpośredni dostęp do wybranych źródeł. Prócz wejść liniowych wzmacniacz ma dwa dodatkowe – USB do podłączenia komputera (24/96) i korekcyjne (phono) na wkładki MM. Bardzo wygodne są gniazda głośnikowe. Bez problemów przyjmą każdy rodzaj zakończeń kabli, z widełkami włącznie.
Wejście Aux1 może służyć do podłączenia zewnętrznego procesora A/V. Jest też wyjście pre-out.
Wnętrze jest zaskakująco sterylne. Czuć wysoką jakość montażu. Wszystkie układy ulokowano na jednej płytce. Poza nią znalazł się tylko transformator toroidalny. Umieszczony w pewnym oddaleniu, zaskakuje swoimi dość skromnymi rozmiarami, typowymi bardziej dla odtwarzacza CD niż wzmacniacza. W trybie stand-by zastępuje go miniaturowy transformator EI. Prąd, zanim trafi do któregokolwiek z nich, jest przepuszczany przez układ zabezpieczający przed przepięciami, wyposażony w warystor. Kondensatory stanowiące główną pojemność filtrującą i jednocześnie magazyn energii, znajdują się w bezpośredniej bliskości końcówek mocy. Na kanał przypadają po dwa elektrolity, każdy ma pojemność po 10 000 µF. Pomiędzy nimi znalazł się mostek prostowniczy.
W każdym kanale znajduje się pojedyncza para bipolarnych tranzystorów końcowych (STD03N/STD03P), a wszystkie przymocowano do jednego wspólnego radiatora, który podczas pracy osiąga umiarkowaną temperaturę. Stopień końcowy pracuje w klasie AB, o czym świadczy umiarkowany pobór mocy na biegu jałowym (xx W). Rezystory układu sprzężenia zwrotnego są metalizowane.
Niestandardowo zaaplikowano regulację głośności. Zaraz za gałką głośności znajduje się klasyczny potencjometr z silnikiem. Nie jest to jednak właściwy tłumik sygnału, a jedynie element przekazujący żądania zmiany poziomu do właściwego regulatora, jakim jest układ Brown PGA23201.