PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Słuchawki planarne Audeze LCD-3

Paź 23, 2015

Index

Budowa

LCD-3 to wyjątkowo duże i ciężkie słuchawki. Złośliwi mogą nawet stwierdzić, że są w pewnym stopniu toporne. Fakt, 600 g balastu da się odczuć na głowie, lecz nie jest prawdą, że „trójki” są niewygodne. To bardzo przesadzona opinia! Nacisk muszli na głowę jest minimalny i – co zaskakuje – znacznie mniejszy niż bliźniaczo podobnych (pomijając wykończenie) LCD-X, które są jeszcze (o dokładnie 20 g) cięższe. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest kiepskie trzymanie się nauszników na głowie słuchacza. Podczas schylania się trzeba słuchawki przytrzymać, by nie spadły na podłogę. Przyznaję, że nieco trudno jest się do tego przyzwyczaić, ale koniec końców rekompensatą za tę niedogodność jest zdecydowanie wyższy komfort noszenia, poprzez lepszą wentylację i mniejszy ucisk na czaszkę.

Audeze-LCD3-detal2

Audeze to jedne z nielicznych słuchawek, które widzisz na swojej głowie, nie patrząc w lustro. Wystarczy spojrzeć mocno w jedną i drugą stronę: muszle delikatnie, ale jednak wchodzą w pole widzenia. Mają na tyle dużą średnicę, że pomimo grubych i mięsistych poduszek (wyściełanych mięciutką skórą jagnięcą) z łatwością mieszczą nawet duże małżowiny. Drewniane wykończenie muszli przydaje całemu projektowi plastycznemu pewnej pożądanej „osobowości”, sprawiają też, że słuchawki bardziej pasują do ciepłego domowego fotela niż czarne i „bezduszne” LCD-X (wykończone malowanym na czarno aluminium).

Użytkownicy LCD-3 zgłaszają niekiedy problem z mocowaniem muszli. Rzeczywiście, producent obrał dość ryzykowne rozwiązanie polegające na skręceniu półobręczy mocującej (zapewniającej muszlom możliwość niewielkiego obrotu pionowego) z prętami regulacji obwodu pałąka. Do tego celu wykorzystano pojedyncze wkręty i podkładki. Wyobrażam sobie, że elementy te będą podatne na poluzowanie (rozkręcanie) w trakcie codziennej eksploatacji. Zachodzi też ryzyko przypadkowego zgięcia mocowania (patrz zdjęcia). Z LCD-3 wypada więc obchodzić się delikatnie, z należytym szacunkiem. Pewną niedogodnością jest też skokowa regulacja długości pałąka, która działa z dużym oporem. Możliwych jest 6 ustawień. Pomijając wspomniane niedoróbki, słuchawki wykonano bardzo solidnie. Sam pałąk obszyto obustronnie skórą. Od wewnątrz znajduje się pod nią pikowana pianka zapewniająca wysoki komfort przylegania pałąka do czubka głowy.

W dolnej części każdej z muszli znajdują się, skierowane do przodu (po tym najłatwiej rozróżnić, która słuchawka jest lewa, a która prawa), gniazda przyłączeniowe dla kabli sygnałowych w standardzie mini-XLR. Producent dostarcza dwa typy przewodów w fabrycznym komplecie – jeden zakończony ćwierćcalowym „jackiem”, drugi – stereofonicznym wtykiem XLR do połączenia ze wzmacniaczem zbalansowanym. Przewody są płaskie i dosyć odporne na splątywanie. Oczywiście można je wymienić na bardziej specjalistyczne, bardziej audiofilskie – nie brak użytkowników podkreślających sens takiej modyfikacji. Nasz redakcyjny kolega, Dawid Grzyb, wręcz namawia do takiego rozwiązania.

Fabryczny komplet obejmuje także przejściówkę do „małego jacka” (wtyk 3,5-mm z wyprowadzonym kilkucentymetrowym kablem i 6,3-mm gniazdem) oraz bardzo praktyczną walizkę podróżną. Jeśli nie planujemy ze słuchawkami gdziekolwiek się przemieszczać – a to raczej nierozsądne założenie – to zamiast niej, możemy wybrać drewniane pudełko. Osobiście proponuję pozostać przy opcji walizeczki.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją