PORTAL MIESIĘCZNIKA AUDIO-VIDEO

Sennheiser HD800s

Lis 25, 2016

Index

Budowa

No więc są zmodyfikowane „hadeosiemsetki”, które mają być już wolne od natrętnej świetlistości sopranów, co tym samym ma uciąć spekulacje na temat: „która modyfikacja jest najlepsza?”.

Z zewnątrz różnice pomiędzy starym a nowym modelem są kosmetyczne: ograniczają się do użycia ciemniejszej farby do wykończenia muszli i pałąka. Prawdę powiedziawszy, nie było absolutnie żadnej potrzeby zmieniać czegokolwiek. W końcu iPhone 6s wygląda tak samo jak „szóstka”, poza tym HD800 są tak niemiłosiernie dopracowane w sensie wykonania i wygody użytkowania, że każda ich modyfikacja groziłaby potwierdzeniem zasady: że lepsze jest wrogiem dobrego.

 

Sennheiser HD800s 6 muszla detal

Skorupa muszli jest bardzo sztywna, polimerowa. Srebrne wypełnienie to materiał półprzepuszczalny akustycznie.

 

Ponieważ HD800 były jednak opisywane na naszych łamach bardzo dawno temu, to uzasadnione jest – jak mniemam – przypomnienie najważniejszych faktów dotyczących tej niebanalnej konstrukcji. Słuchawki wykonano głównie z tworzywa. Nie jest to jednak byle jaki plastik, lecz twardy, sztywny i wytrzymały polimer, który – jak można domniemywać – ma korzystniejsze właściwości niż metal. Pierwszą pozytywną tego konsekwencją jest bardzo mały ciężar tych płaskich, dobrze przylegających do głowy nauszników. Trzysta trzydzieści gramów to znacznie mniejsza masa niż w przypadku znakomitej większości rywali – w szczególności dotyczy to magnetostatów. Dodajmy do tego anatomiczny kształt muszli i poduszek pokrytych mikrofibrą, niewielki nacisk muszli (3,4 N) i mamy słuchawki, które można nosić godzinami bez uczucia zmęczenia. Komfort użytkowania HD800s jest nadzwyczaj wysoki. Również regulacja długości pałąka (wykonanego ze stalowego rdzenia i plastikowej obudowy) jest bardzo wygodna – niemalże płynna.

Przetwornik o średnicy 56 mm, niezmieniony w stosunku do tego w HD800, osadzono w stalowej subobudowie połączonej z resztą zmyślnie wyprofilowanych muszli, których konstrukcję, kształt i materiały podporządkowano dążeniu do redukcji drgań i rezonansów. Mimo upływu lat, topowe  Sennheisery w ogóle się nie postarzały. Wyglądają niemal równie awangardowo jak oryginał w dniu premiery w 2009 roku. Same muszle wykonano z bardzo zmyślny sposób. Ich konstrukcja jest ażurowa, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z konstrukcją zamkniętą. Środkową część muszli otacza miękki, porowaty (prążkowany) materiał przypominający metalową folię, będący jednak jakąś odmianą elastycznego tworzywa. Wyraźnie ugina się pod naciskiem opuszków palców.

Głównym, a tak naprawdę chyba jedynym, obszarem modyfikacji słuchawek jest ich środkowa część – a konkretnie przestrzeń wypełniająca centralny otwór w membranie przetwornika. W poprzedniej wersji bodajże pusty, teraz zawiera element tłumiący, którego pomysł – jak twierdzi Sennheiser – zaczerpnięto z dokanałówek IE800. Zadaniem tego tłumika jest selektywne wycięcie rezonansu przy ok. 6 kHz. To dość typowy efekt w słuchawkach. Pamiętajmy, że częstotliwość 6 kHz to fala o długości zaledwie ok. 57 mm, czyli mniej więcej rozmiar przetwornika. A pamiętajmy też, że do powstania rezonansu będącego wynikiem odbić od fali wystarcza połowa jej długości.

 

Sennheiser HD800s 7 driver

To tutaj tkwi modyfi kacja oryginalnych osiemsetek: w centrum (pustej w środku) membrany znajduje się element tlumiący.

 

Do każdej muszli prowadzi jeden odłączalny przewód sygnałowy zakończony okrągłymi wtykami o średnicy 4 mm. W przeciwieństwie do HD800, nowe „eski” są dostarczane z dwoma rodzajami 3-metrowych kabli: niezbalansowanym zakończonym dużym 6,3-mm „jackiem” oraz zbalansowanym (4-stykowy stereofoniczny XLR). To zachęca do stosowania wzmacniaczy zbalansowanych, których wybór systematycznie się powiększa.

Niestety, HD800s nie są wyposażone w żadne etui podróżne. W sumie szkoda, bo to nieduże i, jak wspomniałem, całkiem lekkie nauszniki, które z powodzeniem można by zabierać w dalsze podróże.


Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Kontakt z redakcją