Wydrukuj tę stronę

Chord Clearway

Kwi 19, 2016

Clearway jest jedną z nowszych pozycji w katalogu Chord Company (nie mylić z Chord Electronics).

Dystrybutor: Audio Center, www.audiocenter.pl 
Cena: 59 zł/m

Tekst: Marek Lacki | Zdjęcia: AV

audioklan

 

 


Chord Clearway

TEST

Chord-aaa

Firma prowadzona przez Alana Gibba była jedną z pierwszych, które zaczęły stosować ekranowanie w przewodach głośnikowych. Rozwiązania tego trzyma się do dziś. Clearway jest więc ekranowany, co widać poprzez przezroczystą izolację z PVC o znacznej grubości (10,5 mm). Wykorzystano srebrzystą (prawdopodobnie aluminiową) folię.

Wewnątrz znajdują się dwie skręcone żyły (plus i minus) otoczone miękkim białym PVC. Dielektrykiem bezpośrednio stykającym się z wielożyłowym przewodnikiem z miedzi beztlenowej jest FEP, czyli pochodna PTFE (teflonu). Przekrój przewodnika dla każdej z dwóch żył wynosi 14 AWG (2,1 mm2).


Brzmienie

Gdy posłuchałem tego kabla, lekko oniemiałem, gdyż w kategorii cenowej do 100 zł/m nie spodziewałem się takiej dojrzałości i zrównoważenia, brzmienia kompletnego i uniwersalnego, nieskażonego poważniejszymi kompromisami.
Chord od samego początku zachwycił barwą – najpierw smyczków, które mają duże wymagania przy ich reprodukcji, potem kolejno wszystkich innych instrumentów i głosów. Okazało się, że pod tym względem nie ma słabych stron. Barwa wszystkiego jest szlachetna i bardzo wciągająca. Głosy ludzkie brzmiały na nim naturalnie, były odpowiednio dociążone, ciepłe, może nawet trochę powiększone, ale dzięki temu bardzo namacalne.

Nie było to więc brzmienie barwne, ale dlatego, że ciepłe, lecz barwne, bo neutralne z dobrą czytelnością, separacją i czystością zarówno wysokich, jak i średnich tonów. Jedne z drugimi doskonale współistnieją. Nasycone barwy nie pogorszyły dźwięczności góry pasma. Soprany były nawet dość jasne, a jednocześnie sprawiały wrażenie delikatnie dosłodzonych. Góra była więc odpowiednio obfita – na tyle, że jej nasycenie usatysfakcjonuje każdego. Idealnie trzymała się po tej ciemniejszej stronie granicy, za którą można by uznać, że nastąpiło rozjaśnienie.

Po zachwytach nad barwą, obawiałem się trochę o dynamikę i bas, bo nie zawsze chce to iść ze sobą w parze, szczególnie w produktach o rozsądnych cenach. Test na odpowiednim repertuarze, granym zresztą bardzo głośno, co ułatwia wychwycenie spowolnień i nieczystości, wykazał, że Chord ustępuje co prawda pod względem szybkości obu AudioQuestom, ale tylko nieznacznie, za to relacja między dynamiką i możliwościami motorycznymi na basie, w stosunku do barw całości, jest lepsza.

Kabel utrzymuje wysoki poziom jakości także w zakresie stereofonii. Lokalizacja jest precyzyjna, choć nie tak punktowa jak z AudioQuestów, co wynika z większych obrazów źródeł pozornych. Scena zyskuje jednak na plastyczności, jest naturalna i ma dużo swobody. Szeroka i głęboka, z bliskim pierwszym planem, może się też pochwalić dobrą głębią. Stereofonia to kolejny silny atut tej konstrukcji.


Naszym zdaniem

Chord-zzzClearway jest kablem o niemal perfekcyjnej równowadze, nie mający słabych stron. Bardzo uniwersalny i muzykalny, a także dość rytmiczny. To nasz faworyt w kategorii do 100 zł za metr. Wyróżnienie tym większe, że kosztuje znacznie mniej.

SYSTEM ODSŁUCHOWY:

  • POMIESZCZENIE: 37 m2 zaadaptowane akustycznie, o średnim czasie pogłosu, kolumny ustawione w polu swobodnym na dłuższej ścianie, zgodnie z zasadą trzech. Oddzielna linia zasilająca 25A z niezależnym uziemieniem.
  • KOMPUTER: Asus A555L (Win 8.1, 4GB RAM, Intel Core i3-5005U, 2,0 GHz)
  • PRZETWORNIK: M2Tech Young DSD
  • ZASILANIE USB: iFi Audio iUSB Power + kabel Gemini KABEL USB:  Wireworld Ultraviolet 7
  • PROGRAM: JPLAY 6.2 jako nakładka na Foobar 2000 P
  • RZEDWZMACNIACZ: Atoll PR400
  • WZMACNIACZ MOCY: Atoll AM400
  • KABLE SYGNAŁOWE: Equilibrium Turbine XLR
  • KABLE GŁOŚNIKOWE: Equilibrium Tune 55 Ultimate
  • KABLE ZASILAJĄCE: Enerr Transcenda Supreme i Ultimate
  • LISTWA: Enerr One + kabel Enerr Transcenda Supreme HC (20A)
  • STOLIK: Rogoz Audio z BBS

Podsumowanie testu - Kable głośnikowe (30-100 zł za metr)

Test kabli głośnikowych w tej cenie przeprowadzaliśmy kilka lat temu. Jego wyniki wykazały spore różnice brzmieniowe między kablami głośnikowymi – zarówno pod względem jakości, jak i charakteru. Jakość dźwięku okazała się być dość luźno powiązana z ceną. Tym razem było podobnie.

 kable-glosnikowe

Nasz test wyłonił produkty bardzo dobre i tanie, wśród których należy zdecydowanie wyróżnić tańszy z kabli AudioQuesta – FLX/Slip 14/4. Mimo że był najtańszy w grupie (z ceną zaledwie 32 zł/m), wykazał się świetną dynamiką i żywiołowością brzmienia – ustępując w tych względach jedynie droższemu modelowi tej marki.

Za najlepszy kabel w testowej grupie uznajemy również znakomitego w relacji do ceny (59 zł/m) Chorda Clerawaya. To kabel o nieprzeciętnie dobrych barwach, idealnej równowadze, wyjątkowo uniwersalny. Nie pierwszy to już raz przewody głośnikowe tej firmy lądują w czołówce wyników naszych testów. Raczej nie jest to przypadek.

Pozostałe kable w teście grupowym

Profigold-aaa

Profigold PGC8256

InAkustik-Atmos-aaa

InAkustik Atmos Air 309

InAkusik-20-aaa

InAkustik LS-20

Atohm-aaa

Atohm Mini Wiring

QED-XT40-aaa

QED XT40

AudioQuest-Rocket-33-aaa

AudioQuest Rocket 33

Oehlbach-aaa

Oehlbach Rattle Snake 6M

AudioQuest-Slip-aaa

AudioQuest FLX-Slip 14/4

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)